Zgodnie z psychologią poznawczą, cały proces uczenia się czegokolwiek zaczynamy od odpowiedniego (lub nie) ukierunkowania naszej świadomej uwagi. W ekstremalnym uproszczeniu możesz myśleć o niej jak o światełku latarki. Wyobraź sobie teraz dwie alternatywne sytuacje dziejące się w totalnie ciemnym pokoju. W jednej przy pomocy latarki szukasz na białej ścianie czerwonych kropek. W drugiej szukasz wielokolorowych kropek na ścianie pomalowanej w tęczowe, krzywe jednorożce. A promień latarki miga i się chwieje.
O ile opcja druga jest stanowczo bardziej techno, to chyba lepiej sobie poradzimy z tą prostszą.
Stąd nacisk, który chcę położyć na odpowiednie wyczyszczenie wszystkich (nawet potencjalnych!) dystraktorów. Z ich malejącym poziomem rośnie efektywność czasu poświęcanego nauce. Jest też trochę mniej komfortowo co chwilę przeskakiwać w prokrastynację.
Pokój wywietrzony? Kanapki są? Szczurek nakarmiony a komiksy chwilowo leżą grzecznie na półce i nawet niespecjalnie kuszą? Dobra, pora na odpowiedni mindset.
To, że należy materiał powtarzać to akurat każdy wie, więc sobie daruję.
Co ciekawe – bardzo dobrze na proces osadzania się wiedzy w naszej pamięci długotrwałej wpływa jej “nawarstwianie”. Im więcej dany obiekt (np. schemat działania jakiejś formy oligopolu albo skład chemiczny kwasu octowego) ma powiązań z innymi tematami, dziedzinami, kwestiami i pomysłami tym szybciej będą do niego potrafiły dotrzeć w razie potrzeby nasze dzielne neurony. Do przemyślenia przy projektowaniu metody notatek.
Prywatnie doradzam też zacząć uczenie się od pobieżnego przeczytania jakiejś podstawowej partii materiału (jeszcze bez notatek), bo wtedy zarówno pierwsze prawdziwe uczenie się będzie od razu pierwszym powtarzaniem, ale też i Twój umysł będzie miał fajniejszą robotę przy wymyślaniu wewnętrznej hierarchii dla informacji.
Tutaj zaczynają się schody, bo parafrazujac moją przyjaciółkę, z procesem uczenia jest jak z tyłkiem – kazdy ma wlasny
Dlatego też w ramach tolerancji dla różnic indywidualnych, zostawię ten fragment wpisu bez dalszego rozważania. Mam znajomych, dla ktorych najlepiej dziala powtarzanie na głos. Inni chodzą. Inni rysują mapy myśli. Ja rafinuję. Przepisuję slajdy, notatki i skrypty tak długo, aż cały materiał mieści się na jednej kartce A4. Z reguły wymaga to dwóch lub trzech przeleceń przez całość i jest trochę czasochłonne, ale jeszcze nigdy mnie nie zawiodło.
Trzeba tylko wiedzieć, co lubi się najbardziej.
Mam nadzieję, że Ci się ten wpis przyda!
Źródło: jestkultura.pl
KOŚCIUSZKI 35B, 50-011 Wrocław
Telefon: 0713453148
WWW: www.szkaktorska.pl
Bankowa 10, 59-700 Bolesławiec
Telefon: 512 258 536
WWW: www.spisszkol.eu
Piłsudskiego 135, 92-318 Łódź
Telefon: 426741724
WWW: www.SzkolyPilsudskiego.edu.pl